Świetne czytadło, podobnie jak poprzednie części serii o Judycie pochłania się ją jednym tchem. Wada? Za szybko się czyta, więc i za szybko...
więcej »
Książka urocza, zabawna, bezpretensjonalna i bardzo miła w czytaniu a historia - w przeciwieństwie do "grocholowych" nawet prawdopodobna. Ciekawe ...
więcej »
Autor: Małgorzata Kalicińska
Liczba stron: 496
Okładka: miękka (broszurowa)
Rok wydania: 2006
Seria wydawnicza: brak danych
Informacja dostępna w serwisie od: 24.02.2009 (5748 dni)
Produkt był oglądany: 4569 razy
Wydawnictwo Zysk i S-ka Małgorzata Kalicińska, Dom nad rozlewiskiem nie posiada jeszcze żadnej opinii. Dodaj swoją opinię
Wydawnictwo Zysk i S-ka Małgorzata Kalicińska, Dom nad rozlewiskiem nie ma żadnych komentarzy. Aby dodać swoją uwagę do opinii innych lub zadać pytanie dotyczące produktu, dodaj własny komentarz
Opis produktu:
Czy są takie babcie i takie domy jak w tej powieści?
Są. Każdy może taki dom zbudować i nadać mu taką aurę. Naturalnie to rola nas, kobiet: babć, mam, córek i wnuczek - budowanie atmosfery domu - Rodziny. Tak już jest i już! Naśladownictwo - jak najbardziej polecam.
W czasach, gdy wszystko idzie Wam ciężko, "pod górkę", kiedy czujecie się niedokołysani, zmęczeni i nostalgiczni - zajrzyjcie nad Rozlewisko. Poczujcie zapach herbaty z cytryną parzonej dla Was przez Gosię, może dostaniecie miskę rosołu i klucz do morelowego pokoju, w którym odpoczniecie... Opowiecie Waszą historię, albo posłuchacie o tym, co się dzieje nad Rozlewiskiem.
Małgorzata ucieka w z Warszawy i układa swoje życie od nowa, na mazurskiej wsi. Odnajduje powoli sens życia i spokój, poznaje... tak, poznaje swoja matkę, z którą rozstała się w dzieciństwie.
Jest więc rodzinna przeszłość i teraźniejszość, jest też przyszłość - trzeba myśleć o sobie, o córce, o ...
Czy są takie babcie i takie domy jak w tej powieści?
Są. Każdy może taki dom zbudować i nadać mu taką aurę. Naturalnie to rola nas, kobiet: babć, mam, córek i wnuczek - budowanie atmosfery domu - Rodziny. Tak już jest i już! Naśladownictwo - jak najbardziej polecam.
W czasach, gdy wszystko idzie Wam ciężko, "pod górkę", kiedy czujecie się niedokołysani, zmęczeni i nostalgiczni - zajrzyjcie nad Rozlewisko. Poczujcie zapach herbaty z cytryną parzonej dla Was przez Gosię, może dostaniecie miskę rosołu i klucz do morelowego pokoju, w którym odpoczniecie... Opowiecie Waszą historię, albo posłuchacie o tym, co się dzieje nad Rozlewiskiem.
Małgorzata ucieka w z Warszawy i układa swoje życie od nowa, na mazurskiej wsi. Odnajduje powoli sens życia i spokój, poznaje... tak, poznaje swoja matkę, z którą rozstała się w dzieciństwie.
Jest więc rodzinna przeszłość i teraźniejszość, jest też przyszłość - trzeba myśleć o sobie, o córce, o nowo budowanym pensjonacie. O naniesieniu drewna na jutro, o zrobieniu przetworów na zimę.
O miłości.
Wspaniała, pełna i ciepła i życiowej mądrości opowieść o drodze, którą trzeba przebyć, by odnaleźć swoje miejsce na ziemi.