Świetne czytadło, podobnie jak poprzednie części serii o Judycie pochłania się ją jednym tchem. Wada? Za szybko się czyta, więc i za szybko...
więcej »
Książka urocza, zabawna, bezpretensjonalna i bardzo miła w czytaniu a historia - w przeciwieństwie do "grocholowych" nawet prawdopodobna. Ciekawe ...
więcej »
Autor: brak danych
Liczba stron: brak danych
Okładka: brak danych
Rok wydania: brak danych
Seria wydawnicza: brak danych
Informacja dostępna w serwisie od: 09.01.2008 (6160 dni)
Produkt był oglądany: 4780 razy
Wydawnictwo Czarne Hubert Klimko-Dobrzaniecki, Kołysanka dla Wisielca nie posiada jeszcze żadnej opinii. Dodaj swoją opinię
Wydawnictwo Czarne Hubert Klimko-Dobrzaniecki, Kołysanka dla Wisielca nie ma żadnych komentarzy. Aby dodać swoją uwagę do opinii innych lub zadać pytanie dotyczące produktu, dodaj własny komentarz
Opis produktu:
Poruszająca opowieść o prawdziwej przyjaźni, przyjaźni pokonującej barierę szaleństwa, rozumiejącej, akceptującej. Przyjaźni, która potrafi pozwolić odejść, rozumie aż do końca. Po trosze jest to także opowieść o szaleństwie jako pewnej szczególnej wrażliwości pozwalającej widzieć świat inaczej, zgłębiać go i przeżywać mocniej.
Nie ma tu jednak mowy o naiwnej idealizacji. Przyjaźń, potrzeba miłości, cierpienie to twarde warunki prawdziwego życia.
"Kołysanka dla wisielca" to opowieść oscylująca między "Lotem nad kukułczym gniazdem" i "Czułym barbarzyńcą". Piękna, mądra i kojąca.
"O czym jest ta książka? O czym jest ta piękna książka? [Musiałem dodać słowo, ba, samo się dodało]. Ta piękna książka jest o miłości, przyjaźni, tęsknocie, marzeniach, szaleństwie... Mógłbym mnożyć takie tam staroświeckie słowa, słowa, które coraz rzadziej padają, wychodzą z obiegu - ot, niemodne słowa. Jeszcze jedno ...
Poruszająca opowieść o prawdziwej przyjaźni, przyjaźni pokonującej barierę szaleństwa, rozumiejącej, akceptującej. Przyjaźni, która potrafi pozwolić odejść, rozumie aż do końca. Po trosze jest to także opowieść o szaleństwie jako pewnej szczególnej wrażliwości pozwalającej widzieć świat inaczej, zgłębiać go i przeżywać mocniej.
Nie ma tu jednak mowy o naiwnej idealizacji. Przyjaźń, potrzeba miłości, cierpienie to twarde warunki prawdziwego życia.
"Kołysanka dla wisielca" to opowieść oscylująca między "Lotem nad kukułczym gniazdem" i "Czułym barbarzyńcą". Piękna, mądra i kojąca.
"O czym jest ta książka? O czym jest ta piękna książka? [Musiałem dodać słowo, ba, samo się dodało]. Ta piękna książka jest o miłości, przyjaźni, tęsknocie, marzeniach, szaleństwie... Mógłbym mnożyć takie tam staroświeckie słowa, słowa, które coraz rzadziej padają, wychodzą z obiegu - ot, niemodne słowa. Jeszcze jedno - próżno by ich szukać na tak zwanych kartach. Ze świecą by trzeba. W tej sadze [nie waham się użyć określenia - uprawomocnia mnie choćby miejsce akcji, losy Autora, `wymogi` gatunku, jego tradycja etc.] pojawiają się nieustannie i są najważniejsze. Determinują losy. Na dowód cytat: `[...] wszystko się spełnia, trzeba tylko bardzo chcieć i kochać [...]`. Pierwszy raz od dawna, od bardzo, bardzo dawna, po lekturze poczułem słoność pod powiekami. Łzy. [Jeszcze jedno niemodne słowo]. Panie Hubercie - takk fyrir..."
Maciej Malicki
"Ta islandzko-polska proza ma w sobie uścisk dłoni przyjaciela. Jest żywą pieczęcią pamięci. Jest radosnym epitafium na odejście, na odpływ, na oderwanie. Jest pochwałą marzenia, jest udaną próbą zatrzymania epizodów na wieczność. I dlatego 'Kołysanka dla wisielca' Klimko-Dobrzanieckiego ma niezrównany charakter i moc ponadepizodyczną. Również dzięki humorowi i nieobecności sentymentalizmu."
Roman Kurkiewicz